r e k l a m a
StartRecenzjeKsiążkaRecenzja “Trylogii Millenium” Davida Lagercrantza

Recenzja “Trylogii Millenium” Davida Lagercrantza

Przeszło 10 lat po śmierci Stiega Larssona i wydaniu przez niego pierwszej trylogii „Millennium”, jego spadkobiercy zdecydowali o kontynuacji serii opowiadającej historię hakerki Lisbeth Salander i dziennikarza, wydawcy czasopisma „Millennium” Mikaela Blomkvista, powierzając napisanie drugiej trylogii szwedzkiemu pisarzowi i dziennikarzowi Davidowi Lagercrantzowi.

Kontynuację drugiej serii trylogii otwiera pozycja pt. „Co nas nie zabije” łącząca w sobie kryminał z elementami thrillera psychologicznego a która moim zdaniem posiada interesująco napisaną intrygę, nagłe zwroty akcji, a także trzymającą w napięciu fabułę.

Wątek główny książki koncentruje uwagę czytelnika na sprawie zabójstwa profesora Fransa Baldera, którego przedstawiono jako eksperta w dziedzinie badań nad sztuczną inteligencją oraz ojca autystycznego chłopca. Pozostałe wątki bohaterów powieści, jak wzajemne relacje, romanse, czy kolejne fakty z ich życia, odgrywają rolę drugoplanową.

Punkt wyjścia dla rozwinięcia akcji powieści stanowi moment, kiedy Frans Balder, znajdując się w sytuacji zagrażającej życiu, kontaktuje się z Mikaelem Blomkvistem w celu umówienia się z nim na spotkanie w sprawie posiadanych przez siebie szokujących informacji na temat amerykańskich służb specjalnych.

W „Co nas nie zabije” David Lagercrantz starał się zachować charakterystyczne dla poprzednich części niektóre kwestie, jednak w inny sposób scharakteryzował główne postacie, w pewien sposób odmieniając Mikaela Blomkvista, a także upraszczając postać Lisbeth Salander.

Mimo, że pierwsza próba kontynuacji trylogii „Millenium” Stiega Larssona spotkała się z dość sporymi kontrowersjami zarówno wśród czytelników jak i recenzentów, to jednak okazała się dość udaną pozycją czytelniczą.

„Mężczyzna, który gonił swój cień” to druga książka z nowej trylogii, w której przedstawiona jest kontynuacja wydarzeń z poprzedniej części. Jednak tym razem autor skupia się bardziej na przeszłości Lisbeth Salander, próbując poprowadzić czytelnika tropem serii zdarzeń, które ostatecznie ukształtowały słynną hakerkę.

Większa część fabuły opiera się na wydarzeniach zapoczątkowanych w więzieniu dla kobiet, w którym odbywa ona swoją karę. Podejmując walkę z niesprawiedliwością wobec młodej Fari Kazi, naraża nie tylko swoje życie, ale również życie osób związanych z jej przeszłością. Wszystko się komplikuje w chwili, kiedy dawny kurator Holger Palmgren składa wizytę Lisbeth i przekazuje nowe fakty na temat jej przeszłości. Od tego momentu, z pomocą Mikaela Blomkvista, Lisbeth prowadzi własne śledztwo, które ma na celu ujawnienie całej prawdy o swojej przeszłości.

W tej części powieści przez karty przewijają się dość znaczące wątki poruszające m.in. eksperymenty medyczne, rodzinne dramaty, a także charakterystyczną dla sagi „Millenium” kwestię nienawiści mężczyzn wobec kobiet.

Oczekiwania wobec kolejnej części trylogii, pisanej ręką Davida Lagercrantza, osiągnęły poziom zadowalający zapewniając czytelnikowi dość pokaźny zestaw wydarzeń, budując jednocześnie podwaliny finału całego cyklu. Jednak w tej części zabrakło miejsca na ostateczny pojedynek Lisbeth z jej bliźniaczą siostrą Camillą, natomiast znalazło się całkiem ciekawe wytłumaczenie powstania niezwykłego tatuażu na plecach hakerki.

Ostatnia część trylogii zatytułowana „Ta, która musi umrzeć” podtrzymuje trend poprzedniej części, jednak w stosunku do swoich poprzedniczek jest zdecydowanie krótsza. Dopiero trzecia książka zamyka jeden z najważniejszych wątków w relacji Lisbeth i jej siostry.

Wątek powieści skupia się na sprawie śmierci bezdomnego, którego ciało zostało znalezione w centrum Sztokholmu. Lekarka przeprowadzająca autopsję znajduje przy bezdomnym kartkę z numerem telefonu Mikaela Blomkvista i próbuje się z nim skontaktować. Początkowo Mikael nie jest zainteresowany tym tematem, jednak zmienia zdanie, gdy uświadamia sobie w jakich okolicznościach spotkał zamordowanego bezdomnego. Tym razem w rozwikłaniu zagadki Mikaela przychodzi z pomocą Lisbeth, która wyjechała do Moskwy, aby wyrównać wreszcie rachunki ze swoją siostrą Camillą.

W ostatniej części trylogii, autor prowadził czytelników do oczekiwanego i właściwie do przewidywalnego finału całej historii, skutecznie po raz ostatni łącząc ze sobą skandale polityczne, międzynarodowe rozgrywki oraz nowoczesne technologie.

Podsumowanie

Kontynuację trylogii „Millenium” Stiega Larssona, która wyszła spod ręki Davida Lagercrantza, uważam za dobrze napisaną pozycję czytelniczą. Mimo, że autor starał się, aby jego postacie zachowały charakterystykę nadaną przez Stiega Larssona, to jednak spowodował, że ewaluowały one i zmieniały się w odniesieniu do skutków kolejnych wydarzeń, nadając nowy wydźwięk w odbiorze głównych bohaterów przez czytelników.

Misternie skonstruowana historia dowodzi jednak faktu, że skandynawska seria „Millenium” zasługuje na uznanie w rankingu powieści kryminalnych. Upływ czasu, który towarzyszył powstawaniu kolejnych części dwóch trylogii nie zmienił zbytnio podejścia do problemu seksizmu, pedofilii, handlu żywym towarem, morderstw, a także istnienia sieci układów i powiązań, prawa pięści i pieniędzy czy też brudnego biznesu oraz polityki.

Poprzednia seria trylogii „Millenium” została przeze mnie przeczytana dwukrotnie, jednak, aby przeczytać po raz kolejny powyższą nową serię, będzie musiało upłynąć trochę czasu, który pozwoli mi na pogodzenie się z faktem, że mimo kontynuacji wątków i historii zapoczątkowanych przez Stiega Larssona, w moim odczuciu jednak to nie jest już to samo „Millenium”.

„Millenium” Davida Lagercrantza oceniam w skali 7 na 10 punktów. Ocena jest niższa o 2 punkty w odniesieniu do poprzedniej recenzji serii napisanej przez Stiega Larssona, jednak zachęcam Was do lektury, aby móc samodzielnie ocenić zakończenie historii niesamowitego duetu stworzonego przez pierwszego autora serii.

Podsumowanie i ocena końcowa

Autor publikacji

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Reklama