r e k l a m a
StartRecenzjeFilmy AnimowaneRecenzja filmu: Księżniczka Mononoke

Recenzja filmu: Księżniczka Mononoke

Księżniczka Mononoke jest filmem nietuzinkowym. Owe dzieło można zaliczyć do jednych z najbardziej udanych obrazów o tematyce anime, bez ogródek muszę przyznać, że po jego obejrzeniu byłem pod kolosalnym wrażeniem. Jednakże, czy czas był na tyle łaskawy dla tytułowego filmu, aby nadal móc prawić mu komplementy ?

Film opowiada o perypetiach młodego księcia Ashitaki, który na skutek walki z demonem zostaje przeklęty i od tego momentu jego przeznaczeniem jest przedwczesna śmierć. Młody książę wybiera się w podróż do legendarnego ducha lasu, który jest jedyną nadzieją na zdjęcie złowrogiego uroku. Wcześniej główny bohater będzie miał okazję poznać wychowaną przez wilki San, a także przebrnąć przez Żelazne Miasto gdzie piecze trzyma tamtejsza przywódczyni – Eboshi.

Księżniczka Mononoke na dobrą sprawę przeznaczona jest dla dzieci, jednakże tematyka filmu jest trudna. Z jednej strony mamy do czynienia z duchami oraz wszelkiej maści bóstwami, z drugiej natomiast mamy obraz Żelaznego Miasta i tamtejszych obywateli. Obie nacje prowadzą ze sobą walkę, ale w samym filmie nie ma jasno określonego konfliktu i walka dobra ze złem nie jest aż tak podkreślona, jak w wielu innych produkcjach tego typu. Oczywiście z łatwością możemy dostrzec pozytywne czy też negatywne postacie, ale Ci drudzy to raczej postacie epizodyczne oddzielone od głównego wątku.

W Księżniczce Mononoke zdecydowanie więcej jest pozytywnych postaci. Nawet Eboshi, którą cechuje determinacja, odwaga i brak strachu czy obaw przed legendarnym duchem z lasu nie można nazwać postacią w stu procentach negatywną, bo nie walczy ona w imię zła. Cała walka dobra ze złem wydaje się jedynie na tak zwanym papierze i tak naprawdę całe zamieszanie powstaje przez niezrozumienie, chciwość czy dumę (może nawet pychę).

Uczestnicy walki od początku walczą o swoje racje a reżyser Hayao Miyazaka nie poszedł na łatwiznę i nie przedstawił zanadto brutalnej i wyniszczającej wojny a ukazał dwa światy, które walczą o swój byt. Mimo wszystko walki obfitują w krwawe starcia, dlatego filmu nie powinno się raczej polecać młodym odbiorcą, ale młodzieży już tak. Reżyser wszelkie starcia ukazał w sposób bajkowy i poetycki i można to uznać za strzał w dziesiątkę, bo dodało to dodatkowych walorów samemu filmowi.

Z tego filmu wynika, że z naturą należy żyć w zgodzie i szanować dobrodziejstwa, jakie ze sobą niesie. Wystarczy sobie jedynie wyobrazić, jakie byłoby nasze życie, gdyby nie ta niewiarygodna przyroda. Obie strony konfliktu ukazane w Księżniczce Mononoke unosiły się niepotrzebną w tej kwestii dumą i tym sposobem nienawiść rodziła nienawiść. Pomimo tego główny bohater starał się podchodzić obiektywnie do obu stron konfliktu, będąc po obu barykadach starał się przeciwstawić wojnie mając jak najlepsze intencje.

Film raczej nie nadaje się dla młodszych widzów. Zbyt wiele jest tutaj scen, które mogłyby negatywnie wpłynąć na dzieci. Za dużo jest tutaj brutalności oraz krwistości. Wzajemna nienawiść również nie służy dobrze w kwestii odbioru filmu przez najmłodszych. W filmie nie ma typowej sielanki i jest tutaj wiele ciężkich tematów, w które dzieci w tak młodym wieku nie powinny się angażować. Produkcje rodem z Disneya pod względem odbioru są nieporównywalne, gdyż w tych produkcjach dobro, koniec końców, zawsze góruje nad złem a w Księżniczce Mononoke zło jest jedną ze stron, która ma również swoją rację i poglądy i dobro już nie dominuje aż w takim stopniu. Odrywane kończyny i zbyt wiele krwi to zdecydowany argument, aby owe dzieło pominąć przy wyborze bajki na niedzielne popołudnie z naszą pociechą.

Graficznie Księżniczka Mononoke pomimo upływu lat robi nadal mocne wrażenie. Szczegółowość przyrody robi duże wrażenie a animacja postaci jest doprawdy bardzo dobra. W tamtych latach oprawa graficzna była prekursorem dla pozostałych przyszłych produkcji. Teraz oczywiście czasy się zmieniły, ale film Hayao Miyazaki nadal można przedstawiać jako wzór do naśladowania nie tylko dzięki fabule czy ogólnemu zarysowi scenariusza, ale także dzięki grafice, która robi wrażenie. Wisienką na torcie jest las, który powala na kolana i jest w mojej opinii jednym z piękniejszych lasów stworzonych na potrzeby filmu anime.

Ścieżka dźwiękowa trzyma ogólny poziom pozostałych kwestii. Czyli jest co najmniej bardzo dobrze. Nie było mi dane posłuchać oryginalnej ścieżki dźwiękowej, ale angielska jest doprawdy dobra. Głosy wydawane przez głównych bohaterów oraz dialogi przeprowadzane pomiędzy nimi są bardzo dopracowane i widać, że ten element, jak i wiele innych w tej produkcji, zostało bardzo dobrze zrobione. Można tylko pochwalić twórców, bo w wielu tego typu filmach można powiedzieć, że ścieżka dźwiękowa z piosenkami i odgłosami jest na dobrym poziomie a gorszy jest sam dubbing i dialogi bohaterów, ale tutaj na całe szczęście zadbano zarówno o jedno, jak i drugie.

Muzykę pozostawiono bez jakichkolwiek zmian i dzięki temu możemy posmakować bardzo nastrojowych kawałków, które nadają ton akcji i już na samej jej podstawie możemy stwierdzić co nas za chwilę czeka na ekranie. Dzięki tak wspaniale dobranej muzyce możemy wręcz wskoczyć do Żelaznego Miasta i być częścią wielkiej bitwy, która się tam rozgrywa. Muzyka zapiera dech w piersiach i zapewne cała praca nad nią kosztowała dużo wysiłku i mozolnej pracy, ale zdecydowanie nic nie poszło na marne i jest to kolejny już plus dla owej produkcji.

Podsumowanie

Księżniczkę Mononoke można uznać bezsprzecznie za jedno z najlepszych (o ile nie najlepsze) dzieło Hayao Miyazakiego, który w bardzo ciekawy sposób przedstawił walkę dobra ze złem, gdzie obie strony mają swoje racje i ciężko rozstrzygnąć kto ma więcej argumentów i komu należy tą rację przyznać. Wszystkie aspekty filmu na czele z fabułą, przedstawionymi postaciami czy też grafiką i muzyką można uznać za bardzo, ale to bardzo dobre. Ciężko w tym filmie dostrzec jakieś większe minusy. Z pewnością nie nadaje się on do oglądania dla młodszych odbiorców, ale tego też nie można uznawać za jakiś wielki, a nawet mniejszy minus, bo już Ci nieco starsi (nastolatki) po obejrzeniu owej produkcji mogą złapać smykałkę do anime, jeżeli wcześniej nie mieli z takimi filmami większej styczności.

Podsumowując, Księżniczka Mononoke to produkcja bardzo udana i pomimo upływu lat nadal robi wrażenie. Szczególnie dzięki ukazanej historii, która jest bardzo przejmująca i ktoś, kto zdecyduje się na oglądanie filmu już po paru scenach będzie mógł utożsamić się z głównym bohaterem i głównymi problemami, które będą potęgowały chęć poznania jego dalszej historii a takie kwestie jak ukazanie lasu oraz zamieszkujących w nich stworzeń jeszcze bardziej rozpali wyobraźnię i pozwoli oddać się specyficznemu klimatowi magii tego filmu.

okładka

„Księżniczka Mononoke”

Studio:
Ghibli
Strona www:
brak danych
reżyseria
Hayao Miyazaki
produkcja
Japonia
czas
2h 13 min.

scenariusz
Hayao Miyazaki
muzyka
Joe Hisaishi
Data premiery: 2000 (Polska)
1997 (Świat)
Ocena: 10/10
Data i wydanie DVD / Bluray: Tak (2001) / Nie
Recenzja filmu: Księżniczka Mononoke ZAJAWKARZ HOME SITE POLECA Recenzja filmu: Księżniczka Mononoke

Podsumowanie i ocena końcowa

Autor publikacji

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Autor publikacji

Reklama